Zasiadam do biurka. Słońce leniwie pada na kubek z kawą i na przepiękne niezapominajki – pamiątka dzisiejszego wydarzenia. I choć część mnie chciałaby to przemilczeć,
Autor: Edyta
O czym marzysz, Jezu, patrząc na mnie?
Tegoroczny Wielki Post to też Wielka Pustynia. Brak emocji, zmęczenie, zagłuszanie ciszy, uciekanie przed osamotnieniem, momenty takiej wewnętrznej pustyni. Wydawać by się mogło – nic
Potrzeby chlebowe
Pierwszy raz usłyszałam o nich jakiś rok temu, kiedy w ciepły wieczór wyszłam do ogrodu by spędzić trochę czasu z ks. Grzywoczem w słuchawkach. Chciałam
Miłość (przy)chodzi po wodzie
Są w moim życiu pewne stałe. Na przykład świadomość tego, gdzie są moje źródła; świadomość przynależności do Tego, który mnie sobie wymyślił, który postanowił, że
Ubóstwo narodzin
Chciałabym zacząć ten wpis słowami, że ten adwent był dla mnie niezwykły, wyjątkowy; że przeżyłam go najlepiej jak potrafiłam, że spotykałam się z Bogiem w
A myśmy się spodziewali…
Bardzo cienka jest granica między spodziewaniem, a rzeczywistością. Na tyle cienka, że czasami łatwo przegapić moment, w którym te dwa aspekty się na siebie nakładają.
#2 Wrzesień w książkach
Końcówka sierpnia oraz wrzesień były dla mnie bardzo intensywne pod względem czytelniczym. Z uśmiechem powracam do każdego popołudnia spędzonego na czytaniu w ogrodzie u rodziców
Co było gorzkie stało się słodkie – o Franciszkowym prowadzeniu
Siedziałam kiedyś w małym pokoju i usłyszałam: Edyta, zobacz, że to co oferuje dzisiejszy świat na początku jest bardzo przyjemne, ale później staje się gorzkie.
Hygge – mój cichy sposób na szczęście
Pamiętam, że książka o duńskim kluczu do szczęścia pierwszy raz trafiła w moje ręce kilka lat temu w małej krakowskiej księgarni i już wtedy doszczętnie
Wino i mleko
Nigdy nie sądziłam, że jedno zdanie i to jeszcze usłyszane zupełnie przypadkiem, choć w bardzo ważnych okolicznościach, jest w stanie tak mocno wyryć się w