Ubogi Adwent

U progu kolejnego Ubogiego Adwentu ze świętym Franciszkiem, przez który postanowiłam iść sobie powoli, mając u boku piękno i głębię jego Listu Do Wiernych, chciałam siebie i Was zachęcić do znalezienia w sobie tego miejsca, które bardzo tęskni za Bogiem; które już może nie ma siły, nie widzi sensu, nie potrafi iść dalej. Niech ta przestrzeń się w nas poruszy, niech wybrzmi, niech już nie będzie ukryta, niech weźmie oddech, niech w końcu… o d p o c z n i e. Ufam, że przede wszystkich do tych miejsc w nas zechce przyjść, by być Bogiem z nami. 

W tym adwencie ogrzejemy się bliskością Franciszka, który w swoim liście, zwróci się do nas w sposób niesamowicie czuły i bezpośredni. Niech ta jego bliskość będzie nam światłem i drogowskazem w oczekiwaniu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *